Gdzieś w tle powstaje nowy wpis w cyklu historycznym, który powinien pojawić się lada dzień, ale wciąż zbieram odpowiednie materiały i potwierdzam swoje informacje w źródłach historycznych, by wszystko mi się w tym wpisie zgadzało. Nim ten wpis trafi na bloga, chciałbym się z Wami podzielić kilkoma ważnymi informacjami z mojego otoczenia.
Po pierwsze - jesienne wybory!
To już żadna tajemnica, szczególnie że wszystkie większe ugrupowania opublikowały swoje listy wyborcze i nikt specjalnie swoich kandydatów nie ukrywa. Z zaproszenia stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, zdecydowałem się dołączyć do ich inicjatywy budowania bezpartyjnej alternatywy dla upartyjnionych kandydatów. Od zawsze lubiłem nasze miasto, a po powrocie z Łodzi, gdzie spędziłem kilka lat, po prostu je pokochałem i nie potrafię już oderwać się od tematyki miejskiej. To stąd właśnie pomysł założenia tego bloga, profilu na Facebooku i zaangażowanie we wszelkie dyskusje dotyczące Bydgoszczy na forum urbanistycznym skyscrapercity.com, gdzie masa jest podobnych do mnie pasjonatów. Szczególnie w tym ostatnim miejscu nauczyłem się, że ile by człowiek nie czytał i nie próbował się we własnym zakresie dokształcić, to zawsze najważniejsze jest słuchać ludzi i do wszystkiego podchodzić z założeniem, że każde własne przekonanie może okazać się mylne. To jedna z rzeczy, których naszym władzom od zawsze brakowało.
Ponieważ niemal całe swoje dotychczasowe życie spędziłem w Fordonie, to właśnie tę dzielnicę chciałbym reprezentować w radzie miasta. Jest to dzielnica młoda, bardzo szybko się rozwijająca, ale też pełna studentów UTP i młodych par, które szukają mieszkań tańszych, niż te położone blisko centrum. Trudno by mi było wymienić wszystkie mankamenty trapiące tę dzielnicę i z własnego doświadczenia wiem, że w tej chwili to właśnie Fordon z wszystkich osiedli potrzebuje jak najwięcej uwagi ze strony władz Bydgoszczy. Mam absolutną pewność, że zwrócenie na to uwagi powinno być obowiązkiem właśnie kogoś, kto w Fordonie się wychował, dorastał i żył. Samo wystawienie kandydata w tej dzielnicy nigdy nie powinno być nagrodą za zasługi dla partyjnego działacza.
![]() |
Logo stowarzyszenia Metropolia Bydgoska - Pewnie widzieliście już w mieście takie banery? |
Ja sam staram się pozostać niezależny od zewnętrznych nacisków i nie tylko unikam partii politycznych, ale nie jestem nawet członkiem stowarzyszenia Metropolia Bydgoska. Łączy nas wszystkich wiara w Bydgoszcz, za której sterami będą Bydgoszczanie, a nie partie. Ma to wiele zalet, bo pozwala rozmawiać z wszystkimi stronami, od prawicy po lewicę i nie skreślać nikogo. W każdej opcji politycznej znajdą się ludzie potrafiący zaproponować naprawdę świetne rozwiązania dla miasta i moim zdaniem to właśnie to powinno się stać podstawą do dalszej pracy.
W najbliższych dniach opublikowany powinien zostać mój profil "osoby publicznej" na facebooku, gdzie będziecie mogli znaleźć więcej na temat moich poglądów dotyczących Bydgoszczy. Również w perspektywie kilku kolejnych dni opublikowany zostanie, już całkiem oficjalnie, pełny program wyborczy naszego komitetu, w którym postaram się tutaj, na blogu, podkreślić i wyszczególnić najważniejsze dla mnie jego elementy. Tym bardziej zapraszam wszystkich do czytania.
Po drugie - Wasze zaangażowanie!
![]() |
Marina w Bydgoszczy - fot. Anna Szczepaniak |
![]() |
Stary Port - fot. Marta Szczesiak |
Pani Martynie z bloga Dance With The Camera
Panu Dawidowi Bielskiemu
Pani Paulinie Czerwińskiej
Pani Joannie Słapie
Panu Radosławowi Kuchnowskiemu
Pani Hannie Zofii Kurkiewicz
Panu Wojciechowi Majkowskiemu (dziękuję Tato!)
Pani Magdalenie Pieślak
Panu Damianowi Rysmanowskiemu
Panu Wojciechowi Smętkowskiemu
Pani Annie Szczepaniak
Pani Magdalenie Szczepaniak
Pani Marcie Szczesiak
Panu Igorowi Zielińskiemu
Panu Wojciechowi Majkowskiemu (dziękuję Tato!)
Pani Magdalenie Pieślak
Panu Damianowi Rysmanowskiemu
Panu Wojciechowi Smętkowskiemu
Pani Annie Szczepaniak
Pani Magdalenie Szczepaniak
Pani Marcie Szczesiak
Panu Igorowi Zielińskiemu
![]() |
Wyspa Młyńska jesienią - fot. Martyna 'Dance With The Camera" |
Przy okazji chciałbym podziękować kolejny raz wszystkim, którzy współpracowali ze mną od samego początku tego bloga. Dla tych osób dedykowany jest dział "Podziękowania", gdzie odsyłam wszystkich zainteresowanych "stałym składem" naszej ekipy pracującej nad blogiem Po Bydgosku. Chociaż wszystkie teksty tutaj są moje, to bez odpowiedniej oprawy, inspiracji i korekty nie miałyby one nawet połowy swojej wagi. Każdy potrzebuje w swoich działaniach wsparcia, a ja jestem wdzięczny właśnie za to, że przyszło mi pracować z grupą naprawdę niesamowitych ludzi.